Witam Pani Mariolu, Jesteśmy rodzicami żywej i zawsze uśmiechniętej 3-latki. Od dawna śledzimy Panią w Internecie i chętnie korzystamy z cennych porad i wskazówek. Dzięki Pani udało nam się szybko i bezboleśnie odpieluchować i odsmoczkować córkę – byliśmy w szoku, że da się to zrobić “szybko i bezboleśnie” :). Pozostała nam jeszcze kwestia usypiania jak i samodzielnego spania w łóżeczku. Czasami usypianie trwało 2h i bardzo nas to frustrowało. Sporadycznie udało się, że córka zasnęła w łóżeczku, ale finalnie i tak lądowała u nas w łóżku. Zdecydowaliśmy się na Pani kurs “Zasypianie krok po kroku” gdyż sytuacja zaczęła nas przerastać i okazał się on strzałem w 10!!!
Konkretne wskazówki, działania krok po kroku, najczęściej popełniane błędy przez rodziców (oj tyczyły się też nas)…. Pozwoliły nam w końcu usystematyzować temat, i działać wedle jakiegoś planu, a nie po omacku. Jesteśmy 12 dni po wdrożeniu kursu w życie i… NASZE DZIECKO ŚPI SAMO W ŁÓŻECZKU, A ZASYPIANIE TRWA MAX 30-40 MIN!

Kolejny raz Pani zaufaliśmy i kolejny raz jesteśmy zachwyceni. Dziecko wyspane, rodzice wieczorem mają czas dla siebie… Czego chcieć więcej 🙂 DZIĘKUJEMY PANI MARIOLU! JEST PANI NIEOCENIONA :))).

– Wdzięczni rodzice Antosi.

Obejrzeliśmy kurs. Rewelacyjna sprawa. Podpowiedzi idealnie trafiające w nasze rodzicielskie problemy i wątpliwości. Nasz Jasiek miał problemy z zasypianiem, generalnie popełniliśmy większość błędów, o których mowa w kursie. Porada, która u Nas zadziałała najlepiej to ta dotycząca wprowadzenia zmian w wieczornych rytuałach i czytania przed snem. W naszym przypadku zajęło to ok 3 tygodnie, aby zasypianie stało się łatwe, proste i przyjemne dla całej rodziny. Było warto!

Teraz mały zasypia po krótkiej bajeczce i po usłyszeniu Naszego magicznego znaku. Te porady to nasza najlepsza inwestycja z zeszłego roku. Dziękujemy!

– Wyspani i wypoczęci Ada i Maciek.

Ten kurs to coś wspaniałego! Jesteśmy 3 tygodnie po jego obejrzeniu i zastosowaniu wiedzy z kursu “Zasypianie – krok po kroku” i Nasza córeczka zasypia nie dwie godziny, a w kilkaaście minut! Co więcej zasypia chętnie i spokojnie, nie ma już płaczów, które łamały mi serce co wieczór. Nie ma też marudnej Zosi! Jednak wyspane dziecko, to szczęśliwsze i pogodniejsze dziecko.

Coś wspniałego! Mąż nie dowierza do tej pory w to, jak szybko młosa zasypia i jak długo śpi, a w związku z tym, że Nasz sen i humory są też na poziomie o niebo lepsyzm. Pani Mariolu! Dziękuję! Będę go polecać wszystkim mamom!

– Alina