Jaką drogę musiałam przejść, aby znaleźć się w miejscu, w którym jestem dziś?
Poznaj moją historię
Od kochającego rodzica do wszechstronnego pedagoga specjalisty
[cq_vc_timeline roundradius=”large” bordercolor=”sunflower”][cq_vc_timeline_item icon_entypo=”entypo-icon entypo-icon-check” itembackground=”transparent” itemdate=”1″ itemtitle=”No to od początku…”]Moje pierwsze wykształcenie to
filologia klasyczna o specjalizacji nauczycielskiej na Uniwersytecie Wrocławskim. Być może zastanawiasz się, dlaczego taki oryginalny kierunek studiów? Po co studiować dzieła Horacego czy Sokratesa w oryginale? Po co zgłębiać łacinę i grekę? To trudne i wymagające studia.
Otóż, jest to kontynuacja mojego pierwszego sukcesu edukacyjnego, jakim była Olimpiada języka łacińskiego na poziomie ogólnopolskim. Ścisła czołówka oznaczała indeks na studia, a tak się składało, że był to jeden z moich celów.
Kiedy przewodniczący Komisji wręczał mi indeks, czułam w sobie moc. A nie miałam wtedy nawet 18 lat.
Na studiach, oprócz dwóch języków starożytnych, uczyłam się również francuskiego w Alliance Francaise. Jeszcze na studiach otrzymałam możliwość wyjazdu do Francji, a były to czasy żelaznej kurtyny! Trzeba było mieć wizę i zaproszenie. To było naprawdę coś wielkiego!
Mogłam poznawać cały francuski system edukacyjno- wychowawczy “od podszewki” i zobaczyć, jak działają przedszkola, szkoły oraz sekrety wychowania dzieci we francuskich rodzinach.[/cq_vc_timeline_item][cq_vc_timeline_item icon_entypo=”entypo-icon entypo-icon-check” itembackground=”transparent” itemdate=”2″ itemtitle=”Wiedza i doświadczenie zrodzone z nieskończonej i najsilniejszej miłości – miłości do własnego dziecka.”]Po studiach pracowałam w liceach jako nauczyciel francuskiego i łaciny. Stale się rozwijałam i poszerzałam swoje kompetencje wspierania uczniów w nauce, ale potem… zostałam mamą Oli.
Kiedy mała miała 6-7 lat, zaczęłam dostrzegać, że radzi sobie trochę gorzej, jeśli chodzi o naukę czytania i pisania.
Zaczełam więc szczególnie intensywnie zgłębiać temat wspierania rozwoju dzieci i narzędzi do efektywnej nauki.
Nie było to jednak proste w tamtych czasach. Po wizycie w poradni Pani psycholog stwierdziła, że przecież nie każde dziecko musi sobie dobrze radzić.
Moja matczyna intuicja podpowiadała mi, że to nie może być prawda. Nie zgadzałam się z tym stwierdzeniem i poszłam swoją drogą.
Chodziło o moje dziecko. Zaczęłam szukać więcej wiedzy na własną rękę. Wtedy Internet nie był jeszcze tak powszechnym źródłem, dlatego pozostały mi specjalistyczne książki i dostępne artykuły naukowe.
Wiedziałam też, że warto uczyć się od osób mądrzejszych od siebie. Podążałam za panią profesor Martą Bogdanowicz, psycholog dziecięcą i założycielką Polskiego Towarzystwa Dysleksji, oraz panią Renatą Czabaj, wybitną pedagog i terapeutką. – i z tego miejsca pragnę im gorąco podziękować, ponieważ wiedza, którą mi przekazały do tej pory jest dla mnie bezcenną.
To od nich zaczęła się moja wielka fascynacja tematem wspierania rozwoju dziecka i jego mózgu.
Podjęłam współpracę z Polskim Towarzystwem Dysleksji oraz Polskim Stowarzyszeniem Kinezjologów. Otworzyłam oddział Polskiego Towarzystwa Dysleksji w swoim mieście – w Legnicy. Dodatkowo ukończyłam studia podyplomowe – Diagnoza i terapia pedagogiczna, a także szereg specjalistycznych kursów: Metoda Dobrego Startu, Metoda Ruchu Rozwijającego, Metoda Dennisona (Gimnastyka Mózgu), Techniki uczenia się i zapamiętywania.
Kiedy już miałam kompletną wiedzę w tej dziedzinie, skupiłam się na pracy z moją córką. Nauczyłam ją m.in. techniki koncentracji i tego, jak opanowywać stres. Dzięki temu moja córka nauczyła się samodzielnie rozwiązywać zadania i radzić sobie z porażką. Oprócz samego przyswajania wiedzy pracowałyśmy nad jej inteligencją emocjonalną.
Moja Olcia z dziecka, które nie nadążało, stała się pewną siebie dziewczynką i zaczęła wyprzedzać rówieśników. Jednak wymagało to ogromu naszej pracy.[/cq_vc_timeline_item][cq_vc_timeline_item icon_entypo=”entypo-icon entypo-icon-check” itembackground=”transparent” itemdate=”3″ itemtitle=”Otworzyłam Niepubliczną Poradnię Specjalistyczną Psychologiczno – Pedagogiczną”]Szybko zaczęłam dostrzegać, że wiele innych dzieci również ma kłopoty edukacyjne, a wielu rodziców ma problemy wychowawcze. Chciałam im pomóc. I co ważne, wiedziałam, jak mogę to zrobić.
Kolejnym wyzwaniem, jakiego się podjęłam było stworzenie takiego miejsca, gdzie prawdziwi specjaliści z różnych dziedzin będą udzielać pomocy dzieciom i ich rodzicom. Nie chciałam, aby jakikolwiek rodzic usłyszał o swoim dziecku, to, co ja usłyszałam z ust “specjalisty”.
Nie chciałam, aby jakiekolwiek dziecko padło ofiarą braku wiedzy osoby, która powinna ją mieć.
Jednak aby otworzyć Niepubliczną Poradnię Specjalistyczną Psychologiczno-Pedagogiczną, potrzebowałam dodatkowej wiedzy i uprawnień- wtedy zdecydowałam się na studia podyplomowe – Zarządzanie Oświatą.
Moja poradnia była pod nadzorem Kuratorium Oświaty oraz musiała spełniać wszelkie wymagania Ministerstwa Edukacji Narodowej, dlatego zespół psychologów, pedagogów oraz logopedów musiał odznaczać się wysokimi kompetencjami.
Miałam też w tym osobisty interes, ponieważ moją misją była REALNA pomoc rodzicom i dzieciom.
Nadzorowi i kontroli podlegał każdy dokument wystawiony przez poradnię, a także monitorowana była efektywność terapii i postępy podopiecznych. Dawaliśmy z siebie wszystko. Współpracowaliśmy ze szkołami i przedszkolami. Przeprowadzaliśmy setki diagnoz i dawaliśmy wsparcie dzieciom i ich rodzicom.
To była praca na pełnych obrotach![/cq_vc_timeline_item][cq_vc_timeline_item icon_entypo=”entypo-icon entypo-icon-check” itembackground=”transparent” itemdate=”4″ itemtitle=”Krótko o tym, jak otworzyłam 33 przedszkola”]Zależało mi na tym, aby pomóc jak największej ilości dzieci. W związku z tym podjęłam kolejne wyzwanie. Wraz z koleżankami pedagożkami – z Polskiego Towarzystwa Dysleksji utworzyłam na terenach wiejskich 33 nowe przedszkola, w których opieką zostało objętych ponad 500 dzieci.
Każde przedszkole otrzymało wsparcie specjalistów, a nauczyciele przedszkola otrzymali profesjonalne szkolenie z Metody Dobrego Startu. Nowatorskim pomysłem było wdrożenie diagnozowania przedszkolaków pod kątem ryzyka dysleksji.
Wcześniej nikt tego nie robił. A to Nasze założenie okazało się strzałem w dziesiątkę.
Każde zdiagnozowane dziecko otrzymywało profesjonalne wsparcie. Efekty tych działań przekroczyły moje najśmielsze oczekiwania.
Projekt Dobry Start Przedszkolaka został zauważony i doceniony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i został nagrodzony tytułem: Najlepsza inwestycja w człowieka. Uroczyste odebranie nagrody w Warszawie z rąk Ministra było ogromnym wyróżnieniem i motywacją do kolejnych wyzwań.[/cq_vc_timeline_item][cq_vc_timeline_item icon_entypo=”entypo-icon entypo-icon-check” itembackground=”transparent” itemdate=”5″ itemtitle=”EEG Biofeedback i kolejne wyzwania”]Nie byłabym sobą, gdybym nie chciała pójść jeszcze o krok dalej. Postanowiłam wprowadzić nowoczesny sprzęt terapeutyczny w mojej poradni. Postawiłam na EEG -biofeedback.
EEG Biofeedback to technika treningu mózgu, która powstała w ośrodku szkoleniowym NASA.
Dzięki analizie fal mózgowych dziecka można było rozpoznać przyczyny problemów, a co najważniejsze – dzięki zaawansowanej technologii mogliśmy pomagać dzieciom z wieloma problemami.
To wymagało ode mnie kolejnego podniesienia poprzeczki moich kompetencji. Zdobyłam certyfikaty szkoleń EEG biofeedback.
Jednocześnie, zdobywałam kolejne kompetencje jako coach i trener rozwoju osobistego. Zależało mi na tym, aby zdobywać umiejętności w różnych dziedzinach. Nie chciałam ograniczać się do jednego, wąskiego kierunku. Czerpię wiele z neurologii, z psychologii ewolucyjnej… Jednak najbliższa mi jest pedagogika.
Moje autorytety w tej dziedzinie to Janusz Korczak, Jesper Juul, Maria Montessori i inni wielcy pedagogowie. Dzięki temu potrafię spojrzeć na problem z wielu perspektyw i z punktu widzenia różnych nauk, a to daje mi głębszy wgląd w dany problem i bardzo wysoką skuteczność.[/cq_vc_timeline_item][cq_vc_timeline_item icon_entypo=”entypo-icon entypo-icon-check” itembackground=”transparent” itemdate=”6″ itemtitle=”Jak jest dziś?”]Po 10 latach pracy stacjonarnej, podjęłam kolejne wyzwanie – założyłam fanpage i zaczęłam działać online. Musiałam znowu nauczyć się wielu nowych i niezwykłych dla mnie rzeczy. Jednocześnie dużo tworzyłam.
W tym czasie napisałam 3 książki, 2 ebooki, nagrałam 5 kursów online i napisałam kilkadziesiąt artykułów.
Po tylu latach ciężkiej pracy i edukacji stałam się ekspertem od wychowania i rozwoju dzieci.
Jestem zapraszana jako ekspert do telewizji, i wypowiadam się na łamach wielu czasopism.
Jestem doradcą rodzicielskim, pedagogiem, terapeutą pedagogicznym, neuroterapeutą, kinezjologiem, a przede wszystkim Mamą Oli. To najważniejsza rola, jaką do tej pory życie miało dla mnie, a ja ją z radością przyjęłam.[/cq_vc_timeline_item][/cq_vc_timeline]